O wniosku do Ministerstwa Rozwoju napisało i poinofrmowało w ostatnich dniach wiele mediów. Pierwsza z nich ukazała się w dziennik.pl:
Branżowe stowarzyszenie ma plan rewolucji w nauczaniu. Stawką ma być utworzenie szkół przygotowujących do bycia pracownikiem call center, dowiedział się dziennik.pl.
Wniosek w tej sprawie już trafił do Ministerstwa Rozwoju. Złożyło go Polskie Stowarzyszenie Marketingu SMB, które reprezentuje podmioty działające na krajowym rynku.
– Chcemy, żeby zawód pracownik centrum elektronicznej obsługi klienta, czyli popularnego call center, został wpisany na listę zawodów szkolnictwa zawodowego – mówi dziennik.pl Marcin Sosnowski, dyrektor wykonawczy stowarzyszenia. Do tej pory zawód ten wpisany był na listę Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
– Czekamy, miejmy nadzieję na pozytywne rozpatrzenie wniosku. Jeśli tak się stanie – a przedstawiliśmy za tym szereg argumentów – to przed rynkiem pojawi się szansa, żeby wzmocnić ten obszar i kształcić chętnych, którzy uzyskiwaliby tytuł technika – dodaje Marcin Sosnowski.
- Jak można konsultanta call center szkolić 3-4 lata? – dopytuję. – Wiedza, jak kompetentnie i sprawie obsługiwać klientów, jest dość szczegółowa – zapewnia dyrektor wykonawczy SMB. I wylicza: – Oprócz tak oczywistych umiejętności, jak np. komunikacja i praca w stresie, w grę mogłyby wchodzić nauka języków obcych, wiedza z zakresu praw konsumenta i np. ochrony danych osobowych, a także zagadnienia związane z obsługą komputera, w tym znajomość systemów informatycznych typowych dla branży call center.
Stowarzyszenie nie tylko przygotowało wniosek, ale też opracowało podstawę programową. Przyjrzało się także literaturze obecnej już rynku – niewykluczone, że w przypadku pozytywnej decyzji, konieczne byłoby napisanie podręcznika.
Kiedy zapadnie w tej sprawie decyzja, nie wiadomo. Wniosek, który dostało Ministerstwo Rozwoju, musi teraz zostać zaopiniowany od strony merytorycznej, a następnie przesłany do Ministerstwa Edukacji Narodowej. To ono podejmie ostateczną decyzję.